niedziela, 15 listopada 2015

Jeden kosmetyk - wiele okazji

Jeden kosmetyk - wiele okazji


Uwielbiam kosmetyki wielozadaniowe - takie, które nie zajmują dużo miejsca a można ich użyć na wiele różnych sposobów i okazji. Lubię na urlop zabierać mało kosmetyków - ale za to takich 'uniwersalnych' . Łatwiej znaleźć mi kosmetyki wielofunkcyjne w pielęgnacji - mam wiele żeli które służą jako żele pod prysznic, produkt do mycia twarzy czy szampon do włosów. W kolorówce nie jest to takie łatwe gdyż na co dzień preferuję delikatny, mało widoczny makijaż ( jak wiecie nawet nie używam tuszu do rzęs) . Na wieczór natomiast stawiam zazwyczaj na mocne oko, ale czasami zdarzają mi się mocne usta i delikatne oko. Jak widzicie moje kolory dzienne i wieczorne bardzo różnią się od siebie i tutaj potrzebowałam albo 2 różnych paletek, albo musiałam sama sobie skomponować ( np. z Inglota). Wszystkie te 'uniwersalne' paletki były dla mnie nie takie - albo za dużo perłowych cieni, albo brokatowych. W jednej za dużo jasnego, w jednej ciemnego. Jedna za słabo napigmentowaną a inna się osypywała. No i tak to trwało, aż do teraz ;-) znalazłam idealną paletkę na każdą okazję i nie zamienię jej na żadną inną. Jeśli jesteście ciekawe zapraszam niżej: 




Firma Maybelline została założona w 1915 r. przez chemika, T. L. Williamsa. Zauważył on, że jego siostra, Maybel, nakłada na rzęsy mieszankę wazeliny i zproszkowanego węgla, żeby osiągnąć efekt gęstszych rzęs. Wkrótce założył małe labolatorium i tak powstały pierwsze tusze do rzęs. W krótkim czasie produkty te stały się hitem. Nazwa marki do dziś upamiętnia siostrę jej założyciela. W latach 60. Marka miała już w ofercie kompletną serię kosmetyków do makijażu. W 1991 r. przyjęła obecny slogan: „Może to jej urok, może to Maybelline“. Marka została kupiona w 1996 r. przez L'Oreal. (źródło)

OD PRODUCENTA

Niestety jest to nowy produkt, do tej pory nie dostępny stacjonarnie a internetowo tylko na jednej stronie- trochę się już to zmieniło ( na szczęście) i niema o nim nic od producenta w języku Polskim. Mogłabym przetłumaczyć Wam angielską wersję ale przyznam iż myślę, że bardziej zainteresuje Was moja opinia niż to co obiecuje nam producent. Zapraszam niżej a tam dowiecie się wszystkiego co trzeba wiedzieć ;-)









źródło




MOJA OPINIA

Zacznę może od opakowania. Plastikowe, ładne, czarne klasyczne opakowanie z szybką przez którą możemy zobaczyć cienie. Plastik z którego jest wykonana nie jest cienki - spadła mi już 2 razy i nawet nie pękła ;-). Do paletki dołączony jest gąbkowy aplikator z którego jak się domyślacie nie korzystam ;-) drapie w oko i uważam, że jest dołączony po nic. Pigmentacja- cienie (zwłaszcza ciemne) są bardzo dobrze napigmentowane - porównałabym intensywność kolorów w dużo droższymi markami. Jasne cienie widać mniej ale na bazie pod cienie stają się one bardzo wyraźne. Trwałość także zaliczam na plus - trzymają się cały dzień, nie osypują i nie rolują. Cienie są na tyle uniwersalne, że ja spokojnie mogę zrobić sobie przy ich pomocy makijaż dzienny, wieczorowy jak i pół na pół ;-) Cienie są dość perłowe ale absolutnie nie nachalne. Do tego rewelacyjna cena. Uważam że 47 zł za 12 pięknych, świetnych jakościowo cieni to najlepsza inwestycja. Zbliżają się święta - może warto dać podpowiedź mikołajowi.


Paletkę możecie kupić na iperfumy.pl
 

środa, 4 listopada 2015

Cudowny podkład o lekkim kryciu

Cudowny podkład o lekkim kryciu


Podkład to dla mnie podstawa makijażu, o ile nie używam w ogóle maskary ( może z 10 razy w roku - albo czasami do testów) to moja brzydka cera (przebawienia, zaróżowienie itd.) sprawia, że podkład to dla mnie mus. Nie lubię tzw 'szpachli' ale w sytuacjach awaryjnych oczywiście ich używam ;-) na co dzień wole lekkie, średnio kryjące podkłady (nie musze mieć cery jak z okładki). Produktów tego typu przetestowałam już pełno, od tanich (15, 20 zł) do naprawdę drogich jak np. Estee Lauder który zbił się po paru użyciach - tak, dalej jestem na niego obrażona. Ten podkład kupiłam tylko pod wpływem recenzji, które były rewelacyjne. Czytałam, że nawilża, wyrównuje koloryt, lekki ... jesteście ciekawe jak się spisał i czy ma jakieś minusy ? zapraszam :

SENSAI to marka luksusowych, japońskich kosmetyków tworzonych z myślą o najbardziej wymagających klientach. Należy do firmy Kanebo Cosmetics, której historia sięga 1887 roku. Dziś uważana jest za światowego lidera w badaniach nad kwasem hialuronowym (KH), a jej produkty sprzedawane są w ponad 50 krajach świata. Filozofia Kanebo Cosmetics brzmi: „Piękno to więcej niż wygląd zewnętrzny. Piękno wzbogaca ducha, dodaje nam odwagi i pewności siebie“. Kluczowym składnikiem produktów serii SENSAI jest Koishimaru – niezwykle rzadki jedwab, który wcześniej mógł być stosowany wyłącznie przez członków rodziny cesarskiej. Koishimaru stymuluje produkcję KH, dzięki czemu skóra jest nawilżona, odżywiona, elastyczna… i pięknie wygładzona. Warto wspomnieć również o SENSAI Saho. To wyjątkowy rytuał w trzech krokach, który pomoże Ci zyskać idealnie gładką skórę. Metoda ta jest inspirowana tradycyjnym obrzędem picia herbaty i polega na podwójnym oczyszczeniu, podwójnym nawilżeniu i podwójnej aplikacji danego produktu. Krótko mówiąc, należy nauczyć się, jak robić odpowiednie rzeczy odpowiednim sposobem i we właściwej kolejności. SENSAI to połączenie doskonałego, japońskiego smaku z nowoczesnymi odkryciami naukowymi. Kanebo Cosmetics podtrzymuje tradycję „omotenashi“ i dba o swych klientów tak, jakby byli jego najlepszymi gośćmi. Ponadto, firma może się pochwalić wieloma ważnymi odkryciami, np. w obszarze tzw. medycyny anti-aging (stworzyła bezprecedensową technologię odnowy uszkodzonego DNA). Marka SENSAI na pewno zainteresuje wszystkich tych, którzy marzą o prawdziwym luksusie i chętnie za niego zapłacą, by odkryć prawdziwe piękno. To także marka dla osób, które chcą na własnej skórze przetestować niezwykłe efekty słynnej marki Kanebo i poszukują skutecznych sposobów, by utrzymać (lub odzyskać) młody wygląd. źródło


OPIS PRODUCENTA

Aksamitny, półmatowy podkład który dopasowuje się do odcienia skóry, długo się utrzymuje zachowując gładkie, aksamitne wykończenie. Wzbogacony źródlaną wodą Fuji Sensui oraz ekstraktem Jedwabiu Koishimaru. Rozprowadza się łatwo i szybko pozostawiając uczucie świeżości i nawilżenia. źródło:wizaż




MOJA OPINIA
 
Przede wszystkim najpierw opowiem Wam o cenie. Czytałam że kosztuje 160 zł i stwierdziłam że trochę drogo, potem spotkałam go jednak w drogerii internetowej za 125 i łatwiej było mi to przełknąć ;-) Mam kolor 103 i idealnie dopasowuje się do mojej średnio ciemnej karnacji. Jest leciutki - po nałożeniu czuje jak bym miała krem a nie podkład. Ładnie wyrównuje koloryt, skóra nie jest wysuszona. Ma ładne opakowanie i jest bardzo wydajny. Z trwałością jest dla mnie ok - na mojej mieszanej cerze trzyma się ok 8 godzin bez poprawek a potem ładnie ściera się równomiernie. Aplikacja jest bajecznie prosta bo nie można stworzyć nim plam ;-) Dla mnie nr jeden wśród lekkich podkładów.

Podkład możecie kupić na iperfumy.pl