niedziela, 30 września 2012

Żel aloesowy do twarzy i ciała SAFIRA


Produkt ten dostałam w ramach współpracy z firmą Safira- ale moja ocena będzie rzetelna i obiektywna. Przy okazji obiecuję że będę wpadała tu częściej, ale przy moim planie zajęć nie jest to łatwe... ten produkt zaczęłam używać jeszcze tego samego dnia gdy odebrałam paczkę. Początkowo pomyślałam że to żel do ciała (bo tak był nazwany - Aloesowy żel do ciała) ale jak przeczytałam na opakowaniu jest szczególnie polecany do twarzy i dekoltu (!) a dodatkowo idealnie nadaje się pod makijaż. Ale po kolei:


OPIS PRODUCENTA: Aloes działa terapeutycznie oraz stymuluje procesy regeneracyjne, które zachodzą w skórze. Te unikalne cechy pozwalają stosować żel między innymi do łagodzenia oparzeń, podrażnień skóry i ukąszeń owadów. Aloe Vera Barbadensis zawiera także substancje o silnych właściwościach bakteriobójczych oraz grzybobójczych.Żel z aloesem - doskonale nawilżający, przeznaczony do pielęgnacji twarzy, całego ciała i włosów. Zawiera skoncentrowany wyciąg z Aloe Vera Barbadensis (aż 41 % czystego aloesu), rośliny od wielu wieków znanej ze swoich właściwości antyseptycznych i odżywczych, szeroko wykorzystywanej w przemyśle kosmetycznym. Żel z aloesem nadaje się do każdego rodzaju cery w każdym wieku. Doskonale nawilża, poprawia elastyczność, szybko się wchłania, koi podrażnienia i zaczerwienienia skóry. Jest również świetnym podkładem pod makijaż. 





MOJA OCENA:
*konsystencja - żel identyczny jak do włosów
*opakowanie- duże z plastiku z dużym otworem-jest ok.
*zapach- dla mnie praktycznie bezzapachowy
*kolor- ja nazwałam go zielonym 'glutkiem'- kolor widać na foto
*cena - 19.90
*aplikacja- wygodna ale trzeba brać mało
*pojemność- 300 ml
*wydajność- bardzoo wydajny
*dostępność- strona internetowa safira.pl
*Skład- jak dla mnie dobry chociaż ten alkoholl... ale daleko (Aqua, Aloe Vera Barbadensis Lear Juice, Glycerin, TEA, Carbomer, EDTA, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, CI 47005, CI 42090.)

Podsumowanie- Ja uwielbiam go przede wszystkim za to gdyż jak się go nałoży i dobrze się wchłonie to wgl. nie czuć że miało się coś na twarz- dlatego jest idealny pod makijaż. Nakładam rano poczekam aż się wchłonie a to są 2 minuty a potem korektor, podkład itd. i dzięki temu skóra pod makijażem jest odżywiona, nawilżona i zadbana - bez żadnej pracy (czyż nie super?) ja zamówie go na 100% ale jak na razie mam jeszcze go bardzo dużo. Wszystkim polecam ! Jest niemal do wszystkiego i zawiera takie 'naturalności' . Dla mnie idealny ! POLECAM!!!


Miałyście coś z Safiry ? co myślicie o tej firmie?


niedziela, 23 września 2012

Współpraca z Safirą + zapowiedź mydełka SESA

Jak jest wspomniane w tytule nawiązałam kolejną współpracę, odbyło się to z małymi problemami-lecz zakończyło szczęśliwie. Bardzo dziękuje firmie za zaufanie i przesłane kosmetyki do testów a oto co dostałam :

  • RELAKSUJĄCY KREM DO MASAŻU 
  • NAWILŻAJĄCY KREM DO CIAŁA
  • NAWILŻAJĄCY ŻEL DO CIAŁA Z ALOESEM
  • KAPSUŁKI DO WŁOSÓW
  • KREDKA KOLORYZUJĄCA SAFIRA

      Jak w tytule kupiłam niedawno uwielbiane przez wiele osób mydełko SESA, nie powiem bardzo się naszukałam ale znalazłam i powiem Wam że jestem po 2 użyciach i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Kupiłam je ze względu na wypadanie włosów i na razie zachamowania nie zauważyłam ale natomiast na głowie po użyciu tego mydełka jest wielki push up! włosy są pełne objętości, wydają się grubsze i są miekkie i super się układają. JAK BYŁBY KTOŚ ZAINTERESOWANY TO JEDNO MOGĘ SPRZEDAĆ GDYŻ KUPIŁAM 4 EWENTUALNIE JAKAŚ WYMIANKA.Oto jak wygląda mydełko :


środa, 19 września 2012

O produkcie który NIE okazał się tak dobry jak sobie wyobrażałam...


      Każda z nas ma swoje ulubione marki i firmy kosmetyków, takie które jeszcze nigdy nas nie zawiodły a kolejne ich produkty możemy kupować w ciemno. Aż w końcu przychodzi niemiły czas rozczarowania i nagle oczekiwałyśmy od produktu tak dużo że gdy zaczęłyśmy go używać okazał się beznadziejny... i w tym momencie zastanawiamy się czy dalej będziemy ufały kosmetykom tej firmy... też tak macie? Dzisiaj o szamponie Dove który miał zregenerować moje włosy... no właśnie miał ale skończył się to inaczej...

OD PRODUCENTA: Szampon do włosów Dove Intense Repair został stworzony z myślą o włosach zniszczonych. Szampon zawiera `Micro Moisture Serum`, które chroni i wzmacnia włosy od cebulek aż po końce, oraz `Fibre Actives`, które wnikają w głąb włosów odbudowując je od środka. Pomaga w odbudowie włosów, zapobiega ich łamaniu i rozdwajaniu się końcówek.


  CO JA O TYM MYŚLĘ: 

 plusy:
+ dobrze się pieni
+ wydajny
+ cena ok (ok.10 zł)
+ dostępność 

minusy:
- PRZETŁUSZCZA STRASZNIE !
- nie regeneruje
- dla  mnie za intensywny zapach 

Uwielbiałam kosmetyki Dove ale po tym jaką straszną tłustą masakrę zrobił mi na głowie na chwilę  obecną chyba do tych kosmetyków nie wrócę-na razie.  Chociaż żele pod prysznic nadal uwielbiam.

Używacie ?  Lubicie ? Jak się u Was sprawdził?, jaki jest Wasz ulubiony  szampon?

poniedziałek, 17 września 2012

Najładniej pachnące i wyglądające żele pod prysznic jakie znam ORIGINAL SOURCE - musicie spróbować.

Jedne z Nas przykładają dużą wagę do tego jakich żeli pod prysznic używają inne mniejszą. Dla mnie najważniejsze jest żeby żel ładnie pachniał i dobrze mył. Te żele nie dość że mają zapachy takie że mam ochotę je wypić to jeszcze ślicznie wyglądają na półce w łazience, a do tego nie są drogie. Przedstawiam Wam moich ulubieńców na najbliższy dłuuuugi czas : 
ORIGINAL SOURCE


MOJA OCENA: Jeny nawet niewiem od czego zacząć opisywanie wam tego zapachu, jest cudowny! ja uzywam 2 tej limitki british i cytrynowego. Cytrynowy pachnie tak jakbym wyciasnęła na siebie cytryny - dosłownie ! a sam producent opisuje że jest w tym żelu wyciśniętych 10 cytryn. Limitka pachnie truskawką słodką, nie chemiczną - śliczną. No co tu dożo mówić zakochałam się w tych zapachach. A co do mycia no to te żele nie nawilżają ani nic takiego ale wysuszać także nie wysuszają - dobrze myją no i to tyle. Ale ze względu na ich cudowny zapach nie dostawię ich na długo. Możecie je kupić w rossmanie za jakieś niecałe 10 zł. bardzo fajnie że je aplikuje bo mają taka gumę która hamuje wypływanie żelu więc z pewnoscią nie wylejemy za dużo. Wydajność jest też ok. Polecam spróbować każdemu !!!


Miałyście ? co o nich myślicie? jakie są wasze uluboine żele?

sobota, 15 września 2012

Wymianka i sprzedaż.


To taki szybki wpis aby zaprosić Was do nowej zakładki na blogu. Zakładka nosi nazwę taką samą jak tytuł. Mam nadzieję że znajdziecie coś dla siebie. Uważam że jeśli każda z nas dba o siebie to dlaczego nie wymieniać się kosmetykami których mamy za dużo lub nie używamy? A wy co o tym sądzicie? ZAPRASZAM

piątek, 14 września 2012

Ideał na 'nieproszonych gości' na twarzy BREVOXYL


Pewnie duża część z nas tak ma że twarz jest piękna itd. i nagle 'wysyp' nieprzyjaciół. Długo szukałam preparatu który pomoże ale to wbrew pozorom nie było takie łatwe. Chyba jestem zbyt odporna na żele do mycia twarzy, kremy, maści, żele punktowe itd. W końcu przyszła kolej na dermatologa który przepisał mi lek bez recepty i to był strzał w 10! przedstawie go ale tylko powierzchownie, rozpisywała się nie będę.

MOJA OPINIA: Krem ten bardzo wysusza wiec nie można używać go nieustannie przez np. tydzień ja używam na noc i w dzień krem nawilżający. jak już wspomniałam jak dla mnie jest to rewelacja już po jednym użyciu widzę efekty. Jak ktoś ma wrażliwą skórę to odradzam bo może podrażnic. Ale dla mieszańców, cery tłustej i normalnej idealny. nie lepi się ładnie się wchłania, kosztuje ok.20zł i jest mega wydajny. Jak ktoś nie miał z nim do czynienia to polecam !

PS. Dostałam dziś paczke do testów ;-) i już zaczynam jutro na pierwszy ogień idzie tusz do rzęs ;-) 

Miałyście brevoxyl ? polecacie? a może macie jakiś inne swoje hity? chętnie poznam ;-) i przypominam o lajkowaniu na facebooku - link na pasku bocznym . Dziekuję ;-)

poniedziałek, 10 września 2012

Naturalny krem na trądzik Acne-Stop


Jakiś czas temu dostałam 3 kremiki tej firmy w ramach testów. Dziś przychodzę do Was z krótkim podsumowaniem całej kuracji która była hmm... z początku nie miło zaskakująca ale na koniec bardzo dobrze go wspominam ;-) zaczynamy:

OD PRODUCENTA:
  • nie zawiera sztucznych barwników ani substancji zapachowych,
  • nie zawiera olejów silikonowych, glikoli,
  • nie zawiera konserwantów, które uczulają i podrażniają skórę,
  • jest pozbawiony zbędnych, obciążających skórę substancji zagęszczających,
  • jest wydajny i skuteczny, hypoalergiczny i bezpieczny dla skóry,
  • nie ma żadnego negatywnego na wątrobę, nerki, układ stawowo-kostny i psychikę,


CO JA O TYM MYŚLĘ :

Zapach- jak dla mnie śliczny (zakochałam się) taki eukaliptusowy
konsystencja - krem jak krem ale muszę przyznać że jest treściwy
aplikacja- z tego słoiczka średniowygodna ale z normalnego powinno być ok
opakowanie- ładne takie apteczne
cena- 129/50g

Podsumowanie: Z początku byłam przerażona bo 'wyciągnął" wszystkie niedoskonałości. Myślałam sie po paru dniach stosowania go odstawie taka byłam załamana. Ale Pani mnie ostrzegła że tak może być więc dalej testowałam z czasem buzia zaczęła się oczyszczać i była - śliczna ;-) to tego ten świeży zapach mogę go wąchać godzinamii ;-) teraz mi go troszkę zostało więc stosuje punktowo i tak samo działa świetnie. A poza tym jak dla mnie jest baaardzo wydajny. Jak ktoś ma problemy z cerą serdecznie polecam zapoznać się ze stroną producenta: http://acne-stop.pl/acne-stop-naturalne-rozwiazanie/


PROSZĘ JEŚLI CHOCIAŻ RAZ PRZYDAŁ  CI SIĘ TEN BLOG LUB PODOBA CI SIĘ KLIKNIJ "LUBIE TO"  www.facebook.com/pages/Monument-of-beauty/119825168162127?skip_nax_wizard=true#



sobota, 1 września 2012

Trochę o domowym farbowaniu włosów czyli FARBY DO WŁOSÓW I SZAMPONY KOLORYZUJĄCE.


Z racji iż farbuję włosy od ukończenia 16 roku życia miałam już styczność z różnymi farbami i tzw. szamponetkami. Postanowiłam się z Wami podzielić tymi które najbardziej utkwiły mi w pamięci, i zrobić o nich jeden dość konkretny post który podzielę na 2 części mianowicie jak w tytule ''farby do włosów' i 'szampony koloryzujące'. Mam nadzieję że każda z Was znajdzie choć jedną informację której szukała.  Na początku napiszę wspólne cechy farb a następnie krótko opiszę przygodę z każdą z nich. ZACZYNAMY:


FARBY DO WŁOSÓW:

 Cechy wspólne: 
- brzydki zapach
- trudność w nakładaniu na moje dość długie włosy
- mnie szczypie po wszystkich skóra głowy
- we wszystkich kolor różni się od tego na opakowaniu

ZACZYNAMY PO KOLEI:





Opis: Ta farba jak dla mnie to totalna pomyłka. Ok jedyną rzeczą jaka przemawia na plus jest niska cena która wynosi ok.7 zł. Największą wadą tej farby jest to że obojętnie jaki odcień brązu wybiorę włosy wychodzą bardzo ciemny brąz lub prawie czarny a ja szukałam ładnego ciepłego średniego brązu. Dałam tej farbie chyba 3 szansę i każda tak samo mnie zawiodła. Do tego farba niszczy włosy. NIE POLECAM

Opis: Ta farba zrobiła z moich włosów największą masakrę jaką kiedykolwiek miałam na głowie ;-) Musiałam się po niej ratować szamponetkami o których mowa w 2 części postu. Kupiłam farbę o jakimś tam odcieniu blondu mając zwykłe brązowe włosy na opakowaniu było ukazane iż farba rozjaśnia z włosów brąz do takiego blondu no wyszło tak iż odrosty miałam w kolorze 'świńskiego różu czy jakiejś dziwnej blondo rudości' (przepraszam za porównanie ale innego nie mogłam znaleść ;-) ) a włosy na całej długości ciemne jak były tak zostały. Zniszczyła włosy i spowodowała że te 'piekne' odrosty długo nie chciały normalnie łapać żadną inną farbą. Cena to (9zł) za taką masakrę to i tak dużo za dużo ;-)

Opis: Ta farba nie była zła. Nie zniszczyła włosów, miała fajną odzywkę tylko że ja oczekiwałam farby a nie farby która trzyma jak szampon koloryzujący czyli tylko parę myć. Ponadto na moich włosach nie zauważyłam prawie żadnej zmiany koloru poza połyskiem a miałam aż 3 różne kolory. Mimo wszystko lubie ją ale mówie jest to krótkotrwałe rozwiązanie i nie należy do najtańszych (24zł).

Opis: A tutaj mój ideał. Kolor wychodzi podobny do tego na opakowaniu. Cena śmieszna gdyż jest to jakieś 5 zł. Nie niszczy włosów. Jedno opakowanie wystarcza na włosy za łopatki. Ładny połysk. Farbuje równomiernie. Dla mnie super i nie zamienię jej na razie na żadną inną. Jedyną rzeczą do jakiej mogłabym się przyczepić gdybym musiała to brak odzywki ale ja mam swoje ulubione więc dla mnie żaden minus ;-)



SZAMPONY KOLORYZUJĄCE:

Cechy wspólne:
- łatwość użycia
- ładny zapach
- nie niszczą włosów
- tanie

Opis: To były moje pierwsze szamponetki i najbardziej udane. mają dużą game kolorystyczną to tego niską cenę (3zł) ale jak dla mnie nie zmieniają koloru włosów tylko jak casting dają ładną poświatę i wydobywają głębię jedynie rudy zmienia kolor włosów i no brązy na blondzie rzecz jasna też było by widać . Wypłukują się niemal całkowicie po jakiś 5 myciach.

Opis: Ten produkt robi dokładnie to samo co opisany powyżej tylko łapie bardziej intensywnie i uwaga! nie zmywa się do końca. więc jeśli pofarbujecie się brązem na blond włosy nie liczcie że wrócicie do blondu i tu ostrzegam jest to kolor bardziej trwały niż opisuje producent.

Podsumowanie: W farbach i szamponetkach wygrywa zdecydowanie joanna z czystym sumieniem POLECAM.

Mam nadzieję że choć trochę rozjaśniłam farbowanie włosów, już za niedługo wpis o tym jak to robić (opatrzony zdjęciami). A wy macie swoje ulubione farby? farbujecie farbami czy henną? Co o tym wszystkim myslicie? a może Macie wpisy o ulubionej farbie ? bardzo proszę o linki ;-)

Buziaki ;-*