niedziela, 31 stycznia 2016

Powrót do dawnego ulubieńca

Powrót do dawnego ulubieńca



W czasie mojej walki ze strasznym wypadaniem włosów miałam do czynienia z kilkoma na prawdę świetnymi produktami, które jak sądzę uratowały mi włosy. Mimo, że na dzień dzisiejszy nie mam problemu już z wypadaniem to dalej mam bardzo wrażliwą skórę głowy. Patrząc właśnie na wrażliwość mojej skóry nie mogę używać produktów agresywnych. Jak pewnie większość wie Jantar kiedyś miał bardzo dobry skład i to bez dodatku alkoholu. Z czasem jednak skład ten się zmienił. Postanowiłam jednak spróbować go z nowym składem gdyż zależało mi na pobudzeniu porostu. Jesteście ciekawe jak się spisał ?






OD PRODUCENTA



Receptura odżywki uwzględnia najistotniejsze potrzeby włosów cienkich, słabych, delikatnych i z tendencją do przetłuszczania. Zawiera biologicznie czynne substancje stymulujące wzrost włosów: Trichogen, Polyplant Hair, aktywny biologicznie wyciąg z bursztynu oraz witaminy A, E, F i d - pantenol. Odżywka Jantar hamuje wypadanie włosów, stymuluje ich wzrost i odżywianie. Zawarte w niej składniki są niezbędne do prawidłowego przebiegu procesów fizjologicznych skóry, jej odżywiania i regeneracji. Systematycznie stosowana poprawia metabolizm i dotlenienie cebulek włosów, regeneruje i łagodzi podrażnienia. Włosy stają się wyraźnie grubsze, lśniące i odporne na uszkodzenia. Odżywka wzmacnia strukturę włosów i chroni je przed szkodliwym wpływem środowiska i słońca.

Skład: Aqua (Water), Propylene Glycol, Glucose, Amber Extract, Hedera Helix (Ivy) Extract, Lamium Album (White Nettle) Extract, Arnica Montana (Mountain Arnica) Flower Extract, Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract, Arctium Majus (Burdock) Root Extract, Officinalis (Marigold) Flower Extract, Pinus Sylvestris (Pine) Bud Extract, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Salvia Officinalis (Sage) Leaf Extract, Nasturtium Officinale (Watercress) Extract, Calendula Tropaeolum Majus (Nasturtium) Flower Extract, Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Extract, Arginine, Biotin, Zinc Gluconate, Acetyl Tyrosine, Niacinamide, Panax Ginseng roqt Extract, Hydrolyzed Soy Protein, Calcium Pantothenate, Ornithine HCI, Polyquaternium-11, Citrulline, PEG-12 Dimethicone, Glucosamine HCI, Panthenol, Glyceryl Laurate, Tocopherol, Linoleic Acid, Retinyl Palmitate, Polysorbate 20, PEG-20, Zinc PCA, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Triethanolamine, Diazolidinyl Urea, Iodopropynyl Butylcarbamate, Parfum (Fragrance), Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool. (wizaż)









MOJA OPINIA
 
Zacznę od tego, że mimo zmiany składu nie zmienił się zapach - dalej pachnie męską wodą kolońską ;-) Działanie na szczęście też się nie zmieniło - produkt pobudza wzrost włosów i unosi je u nasady. Odzywka jest tania (ok 15zł) - ja swoją kupiłam na iperfumy.pl. Jaki minus ? nie zmieniła się butelka i aplikacja jest strasznie skomplikowana - ale ja używam w tym celu strzykawki 10 ;-) Polecam każdemu kto boryka się z osłabionymi, wypadającymi czy wolno rosnącymi włosami


niedziela, 10 stycznia 2016

Powrót do La Roche Posay - Effaclar Duo

Powrót do La Roche Posay - Effaclar Duo




Dziś chciałam napisać Wam o kremie o którym kiedyś już pisałam i bardzo mi pomógł- Effaclar Duo. Od tamtego czasu jednak moja skóra bardzo się zmieniła - z mieszanej i ze skłonnością do niedoskonałości stała się bardzo przesuszona i wrażliwa. Krem zużyłam kiedyś do końca i na tym się skończyło. Kupiłam go jednak ponownie głównie po to aby pozbyć się rozszerzonych porów i może trochę rozjaśnić buzię. Użyłam go ponownie i byłam zawiedziona - skóra po użyciu była szorstka, czerwona i bardzo szczypała... Odstawiłam go na kolejne 2-3 miesiące. Po tym czasie spróbowałam znów i .... o tym niżej...





OD PRODUCENTA
Krem eliminujący niedoskonałości oraz przebarwienia potrądzikowe.
Kompletna pielęgnacja zawierająca 4 składniki aktywne, aby skutecznie działać na 2 główne objawy trądziku:
Zapalne zmiany trądzikowe (krosty i grudki) - niacynamid i pirokton olaminy, aby oczyścić skórę i chronić przed powstawaniem nowych zmian trądzikowych;
Zaskórniki - połączenie LHA (Lipohydroksykwasu) z kwasem Linolowym, aby odblokować pory i eliminować martwe komórki odpowiedzialne za ich zatykanie.
Uzupełnieniem składników aktywnych jest woda termalna z La Roch e- Posay o właściwościach kojących i zmniejszających podrażnienia.
Ceramid Procread działa przeciw podrażnieniom aby zwalczać powstawanie przebarwień potrądzikowych, odbudowuje powierzchnię skóry, zmniejsza blizny cera odzyskuje jednolity kolor.
Po 24 godzinach - niedoskonałości są mniej widoczne.
Po 8 dniach - niedoskonałości znacznie zredukowane.
Po 4 tygodniach - pory są odblokowane powierzchnia, skóra jest wygładzona.
Pory są odblokowane, zapalne zmiany zredukowane. Skóra jest gładka i oczyszczona. Krem długotrwale przywraca równowagę skórze, aby nadać jej zdrowy wygląd. (wizaż)












MOJA OPINIA


Może zacznijmy od tego, że od czasu kiedy ostatnio używałam tego kosmetyku zmieniło się dużo. Od nazwy ( dodany został +) po lekką modyfikację składu. Jak pisałam na początku moje pierwsze niepowodzenie wiązałam właśnie z tą zmianą - myślałam , że jakaś zmiana składników mi nie służy. Potem jednak bardzo przyłożyłam się przez jakiś czas do nawilżania i zrobiłam podejście nr.2 używając go na noc. To był strzał w 10 ! buzia miękka, rozjaśniona, zadbana. Pory są zwężone - czego chcieć więcej ? Znów stał się ulubieńcem. Krem kupiłam na iperfumy.pl na promocji za ok 47 zł - według wizażu kosztuje on 55zł więc nie przepłaciłam ;-)



czwartek, 7 stycznia 2016

Płyn micelarny 3w1 Herbal Vital Care

Płyn micelarny 3w1 Herbal Vital Care





Demakijaż to podstawa. Nie wyobrażam sobie iść spać bez zmycia makijażu - robię to nawet jeśli wracam nad ranem bardzo zmęczona, po całonocnej imprezie. Makijażu nie zmyłam raz w życiu i następnego dnia jak już to zrobiłam nie mogłam poznać mojej skóry - zaczerwieniona, odwodniona, rozszerzone pory, pełno niespodzianek. Nie zdziwiłam się bo przecież skóra nie mogła oddychać , tylko nie myślałam, że jedna noc może mieć takie konsekwencje. Od tego czasu demakijaż robię codziennie. Najpierw myję całą twarz żelem a następnie to co zostało usuwam płynem i wacikiem. Dziś chciałam Wam pokazać małą, niepozorną butelkę (która swoją drogą jest świetna na wyjazdy) którą bardzo polubiłam zarówno ze względu na cenę jak i jakość. Zapraszam :




OD PRODUCENTA


Bezzapachowy płyn micelarny Vis Plantis do codziennej pielęgnacji twarzy, szyi i dekoltu wszystkich typów cery, także wrażliwej. Idealny dla osób noszących soczewki kontaktowe. Forma micelarna płynu łagodnie oczyszcza i odświeża, a także skutecznie i szybko usuwa wodoodporny makijaż oczu nie powodując podrażnień. Bezzapachowy płyn micelarny Vis Plantis nie narusza bariery ochronnej skóry. Nie podrażnia spojówek zachowując pH Kojące, nawilżające i regenerujące działanie płynu wspomaga: sok z aloesu i pantenol. Działanie ochronne zostało wzmocnione przez wyselekcjonowany składnik wyciszający podrażnienia, dodający skórze witalności i blasku. Bezzapachowy płyn micelarny Vis Plantis jest przeznaczony do stosowania w każdym wieku. (przepisane z opakowania)
Skład: Aqua, Glycerin, Sodium Cocoamphoacetate, Polysorbate-20, Maltooligosyl Glucoside/Hydrogenated Starch Hydrolysate, Propylene Glycol, Aloe Barbardensis Leaf Juice, Panthenol, Citric Acid, Tetrasodium Edta, Dmdm Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate









MOJA OPINIAPrzede wszystkim najważniejsze pytanie - czy spełnia swoje zadanie? Jak najbardziej ! Bardzo dobrze ale i łagodnie zmywa makijaż. Nie podrażnia i myślę, że to za sprawą aloesu. Płyn ten jest bezzapachowy więc to dobre rozwiązanie dla alergików. Ma on małą, ładną zgrabną buteleczkę, którą bardzo łatwo zabrać w podróż (150ml)- ale zauważyłam, że od czasu kiedy go mam pojawiła się większa pojemność (500ml). Profesjonalnie na składach się nie znam ale moja skóra jest wymagająca a nie robi jej nic złego, wręcz poprawia jej wygląd, i daje komfort ponieważ znika uczucie ściągnięcia po myciu. Jak za 500 ml zapłacimy 15 zł to uważam, że to bardzo dobra cena. Kupię ponownie ale tym razem przetestuję niebieską wersję- obie dostępne na iperfumy.pl . Polecam

wtorek, 5 stycznia 2016

Nowy naturalny szampon

Nowy naturalny szampon



Po udanej próbie szamponu z tych bardziej naturalnych przyszła kolej na nowy. Z racji iż z poprzedniego byłam zadowolona poszłam za ciosem i wybrałam znów tę samą markę. Z racji, że szampony idą u mnie 'jak woda' to na prawdę mam już ich sporo przetestowane. Dzisiaj recenzja szamponu Królewskie Jagody - nazwa zachęta, a jak z działaniem ?





OD PRODUCENTA


Szampon Królewskie Jagody wzbogacony został w naturalne olejki  dzikorosnących syberryjskich jagód, intensywnie nawilża i odżywia włosy od cebulek aż po same końce, włosy stają się mocniejsze, lśniące i posłuszne. 
Korzystne właściwości arktycznej żurawiny są znane od wielu wieków. Organiczny olejek z żurawiny - jest wspaniałym źródłem witamin, kwasów organicznych i mikroelementów, które głęboko nawilżają włosy, dodając im mocy i energii, zmiękcza je i sprawia że są aksamitne.
Olej z pestek Maliny moroszki zawiera dużą ilość składników odżywczych, które odżywiają i wzmacniają cebulki włosów, pomagają przeciwdziałać negatywnemu działaniu środowiska. Olejek z północnego rokitnika zawiera 8 witamin, 18 aminokwasów i 24 minerały, odżywia i odbudowuje strukturę włosów, przyczynia się do tworzenia keratyny, zapewniając  włosom siłę i zdrowy blask.
Sposób użycia: nanosimy niewielką ilość szamponu na wilgotne włosy, masującymi ruchami wzbijamy pianę, następnie zmywamy ciepła wodą. W razie potrzeby zabieg możemy powtórzyć. Zalecamy użycie balsamu lub maski z tej samej serii.
Skład INCI: Aqua, Sodium Coco-Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Lauryl Glucoside, Vaccinium Macrocarpon Seed Oil, Rubus Chamaemorus Fruit Extract*, Hippophae Rhamnoides Fruit Oil*, Spirae Ulmaria Extract*, Melissa Officinalis Flower/Leaf/Stem Water*, Calendula Officinalis Flower Extract*, Aesculus Hippocastanum Leaf Extract*, Tilia Cordata Flower Water*, Urtica Dioica Extract, Geranium Sibiricum ExtractWH,Hesperis Sibirica ExtractWH,Pinus Pumila Needle ExtractWH,Nepeta Sibirica ExtractWH, Pinus Sibirica Needle ExtractWH, Larix Sibirica Needle ExtractWH, Silk Amino Acids, Juniperus Communis Fruit Extract*, Pineamidopropyl BetainPS, Hippophae Rhamnoidesamidopropyl BetaineHR, Sodium Chloride, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Benzyl Alcohol, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Dehydroacetic Acid, Parfum, Citric Acid, Hexyl Cinnamal, Alpha-Isomethyl Ionone.(*) otrzymywane z ekologicznych upraw     
(**) naturalne składniki olejków eterycznych
(WH) Organiczne ekstrakty z Dzikich Syberyjskich Ziół
(PS) Olejek z orzeszków piniowych

Z góry przepraszam za jakość zdjęć, ale o tej porze roku ze światłem ciężko :-(








MOJA OPINIA 

Kosmetyk pachnie dość specyficznie - jednym się spodoba innym nie - dla mnie zapach szamponu jest bez różnicy bo i tak utlenia się w tempie błyskawicznym. Dla mnie w szamponie najważniejsze jest działanie. Pierwszy raz miałam szampon do wszystkich rodzajów włosów - zazwyczaj wybieram te do włosów przetłuszczających lub dodające objętości. Produkt bardzo dobrze się pieni - wystarczy odrobina aby umyć całe włosy. Dodatkowo jest delikatny, nie podrażnia głowy i nie wysusza włosów. Po użyciu odżywka nie jest konieczna bo spokojnie mogę rozczesać włosy. Bardzo dobra cena w porównaniu do pojemności i jakości ( 22zł/400ml) przekonuje mnie zupełnie. Tego samego szamponu na razie nie kupię, ale skuszę się na dodający objętości z tej firmy. Kosmetyk kupiłam w ulubionej drogerii internetowej iperfumy.pl- kosmetyki w domu po 2 dniach, przemiła obsługa i do każdego zamówienia dla każdego miła  mały prezent  ;-) POLECAM



niedziela, 3 stycznia 2016

Konkurencja dla Tangle Teezera ?

Konkurencja dla Tangle Teezera ?



Jak dobrze wiecie TT to mój ulubieniec. Przy moich cienkich, plączących włosach sprawdza się idealnie. Mam 3 sztuki- 2 kupione całkiem nie dawno a jedna zaraz na początku ich popularności - sprowadzałam jeszcze z zagranicy - koszt ogromny jak za szczotkę. Jakiś czas temu dostałam propozycję przetestowania nowej szczotki która wyglądem przypominała TT - rzecz jasna się zgodziłam. Dziś przyszła pora aby opowiedzieć Wam o niej co nie co ;-) Zapraszam :


Co mówi nam producent  ?

  • ułatwia rozczesywanie 
  • masuje skórę głowy
  • nadaje połysk
  • delikatnie rozplątuje włosy
  • nie łamie,nie uszkadza, nie wyrywa włosów
Szczotka do włosów Ikoo to rewolucyjny produkt w codziennej pielęgnacji włosów!
Doskonale sprawdzi się zarówno w przypadku suchych jak i mokrych włosów. Skutecznie rozczesuje i rozplątuje pasma. Delikatne, miękkie włosie z tworzywa sztucznego przyjemnie masuje skórę głowy i pielęgnuje fryzurę. Szczotka z łatwością przesuwa się po włosach, nadając im wyjątkowy połysk i zdrowy wygląd. Dodatkowo, produkt nie łamie, nie uszkadza ani nie wyrywa włosów, dzięki czemu stają się piękniejsze i mocniejsze. Poręczny, zakrzywiony kształt idealnie dopasowuje się do dłoni. Szczotka przeznaczona jest do każdego typu włosów, także dzieci.



Co ja o niej myślę ?



Wygląd : Tutaj nie mamy porównania. Szczotka Ikoo w porównaniu do TT wygląda pięknie i luksusowo. Ja mam wersję białą i jest ona bardzo ładna i elegancka. Widziałam pozostałe kolorowe wersje, które też są cudowne. Szczotki mają design "na wysoki połysk" i są ozdobą nawet leżąc nieułożone na półce w łazience. 1:0 do Ikoo ;-)





Cena i dostępność: Ikoo jest droższa i jak na razie troszkę gorzej dostępna - ale nie oczekujmy wiele, ponieważ jak na to iż szczotki dopiero weszły do sprzedaży to ich zasięg jest na prawdę duży ! Za Ikoo musimy liczyć ok 55zł a TT kupimy za 35zł. Uważam, że jeśli chodzi o wygląd szczotki i cenę to są na równi- ale wiem, że dla wielu liczy się cena... także jest 1:1




Działanie: Obie szczotki cudownie rozczesują włosy nie szarpiąc ich. Obie masują skórę głowy. Jak z wygodą używania? początkowo nie mogłam przyzwyczaić się do używania Ikoo bo po latach używania TT dziwnie leżała mi w dłoni. Po tygodniu używania Ikoo raz użyłam TT i to on był dla mnie nie wygodny, więc myślę że to kwestia przyzwyczajenia. Na pierwszy rzut oka widać że Ikoo jest poręczniejsza do sporo mniejsza a radzi sobie równie dobrze . Tutaj ciężko jest mi jednoznacznie wybrać, ale poręczność przemawia za stroną Ikoo.





 

Pozostałe: Dla mnie bardzo ważny jest stosunek do klienta. Nową szczotkę dostajemy w pięknym opakowaniu, któe może służyć jako pojemnik do przechowywania w podróży jak i w celu przechowywania różnych rzeczy. TT dostajemy w normalnym plastikowym opakowaniu.




W skrócie ? Obie szczotki są dobre ale piękne, mocne wykonanie, klasa i elegancja a także opakowanie w jakim dostajemy szczotkę u mnie przemawia za Ikoo. Mam zamiar w przyszłym tygodniu kupić czarną lub różową ;-)