Balsam do ciała w kostce - zbędny gadżet czy bardzo przydatna rzecz ?
Uwielbiam kosmetyczne nowości - chyba jak każda z kosmetycznych blogerek. Jeszcze jak produkt jest fajny i dodatkowo przydatny to super ! a ten przy okazji jest naturalny ! ideał ? - nie. Ale ma swoje plusy i minusy. Postaram się Wam szybko jasno i konkretnie przedstawić o co chodzi- co mi odpowiada a co nie pasuje zupełnie. Zapraszam:
OD PRODUCENTA
100% naturalny balsam do ciała stworzony z masła kokum, masła kakaowego, wosku pszczelego, olejów i olejków roślinnych. Wszystkie składniki są naturalne, tłoczone na zimno, nierafinowane, nie poddawane obróbce mechanicznej. Zapach balsamu wspaniale wpływa na nasze samopoczucie. Poznaj świeży, dający energię aromat! Olejek imbirowy pomaga zwalczać cellulit. Poprawia ukrwienie skóry i jej metabolizm. Olejek z trawy cytrynowej działa detoksykująco i odświeżająco. Kostka topi się pod wpływem temperatury ciała. Pocieraj kostką
bezpośrednio po skórze lub rozgrzej kostkę w dłoniach i dłońmi wcieraj
balsam w ciało. Skóra po masażu balsamem jest niesamowicie gładka i
pachnąca.
MOJA OPINIA
Balsam jest na prawdę fajny ! Ładnie pachnie i zapach utrzymuje się na skórze- lubię takie balsamy bo latem nie mam ochoty na mocną woń perfum a zapach balsamu delikatnie otula ciało. Produkt jest super naturalny a jak wiadomo dla ciała to bardzo dobrze ! Nawilża super, ale w używaniu trzeba mieć czas bo wiadomo - kostka topi się powoli nie jest to jak ze zwykłym balsamem - wylać i jest. Używam go raz dziennie i po miesiącu mam połowę kostki. A koszt takiego 'gadżetu' ? 30 zł - na dwa miesiące codziennego używania. To dużo ? moim zdaniem nie. Jak ktoś używa więcej można dokupić sobie do niego puszkę ale to uważam za zbędne. Wiadomo nie pomaga w zwalczaniu cellulitu- nie łudźmy się. W każdym bądź razie to fajny produkt który zajmuje mało miejsca, ładnie pachnie, dobrze nawilża jest naturalny i nie drogi. Z pewnością kupię go ponownie.
A jaki jest Wasz ulubiony balsam do ciała ? lubicie takie 'gadżety' ?