piątek, 31 maja 2013

Balsam do ciała w kostce - zbędny gadżet czy bardzo przydatna rzecz ?

Balsam do ciała w kostce - zbędny gadżet czy bardzo przydatna rzecz ?


Uwielbiam kosmetyczne nowości - chyba jak każda z kosmetycznych blogerek. Jeszcze jak produkt jest fajny i dodatkowo przydatny to super ! a ten przy okazji jest naturalny ! ideał ? - nie. Ale ma swoje plusy i minusy. Postaram się Wam szybko jasno i konkretnie przedstawić o co chodzi- co mi odpowiada a co nie pasuje zupełnie. Zapraszam:


OD PRODUCENTA

100% naturalny balsam do ciała stworzony z masła kokum, masła kakaowego, wosku pszczelego, olejów i olejków roślinnych. Wszystkie składniki są naturalne, tłoczone na zimno, nierafinowane, nie poddawane obróbce mechanicznej. Zapach balsamu wspaniale wpływa na nasze samopoczucie. Poznaj świeży, dający energię aromat! Olejek imbirowy pomaga zwalczać cellulit. Poprawia ukrwienie skóry i jej metabolizm. Olejek z trawy cytrynowej działa detoksykująco i odświeżająco. Kostka topi się pod wpływem temperatury ciała. Pocieraj kostką bezpośrednio po skórze lub rozgrzej kostkę w dłoniach i dłońmi wcieraj balsam w ciało. Skóra po masażu balsamem jest niesamowicie gładka i pachnąca. 





MOJA OPINIA

Balsam jest na prawdę fajny ! Ładnie pachnie i zapach utrzymuje się na skórze- lubię takie balsamy bo latem nie mam ochoty na mocną woń perfum a zapach balsamu delikatnie otula ciało. Produkt jest super naturalny a jak wiadomo dla ciała to bardzo dobrze ! Nawilża super, ale w używaniu trzeba mieć czas bo wiadomo - kostka topi się powoli nie jest to jak ze zwykłym balsamem - wylać i jest. Używam go raz dziennie i po miesiącu mam połowę kostki. A koszt takiego 'gadżetu' ? 30 zł - na dwa miesiące codziennego używania. To dużo ? moim zdaniem nie. Jak ktoś używa więcej można dokupić sobie do niego puszkę ale to uważam za zbędne. Wiadomo nie pomaga w zwalczaniu cellulitu- nie łudźmy się. W każdym bądź razie to fajny produkt który zajmuje mało miejsca, ładnie pachnie, dobrze nawilża jest naturalny i nie drogi. Z pewnością kupię go ponownie.

A jaki jest Wasz ulubiony balsam do ciała ? lubicie takie 'gadżety' ?

wtorek, 28 maja 2013

Bardzo dobry (choć mocny) żel oczyszczający - lubię Avène.

Bardzo dobry (choć mocny) żel oczyszczający - lubię Avène.


Żel do mycia twarzy to dla mnie podstawowy kosmetyk. Nie wyobrażam sobie wieczora bez dokładnie oczyszczonej twarzy - z kurzu, brudu, resztek makijażu i tych wszystkich 'paskudztw'. Rano żel nie musi mnie dogłębnie oczyścić ale po prostu ładnie umyć i odświeżyć moją cerę oraz przygotować ją na makijaż (więc nie może zostawiać żadnego filmu itp.)Lubię testować nowości- ale mam kilka takich żeli do których zawsze wracam- jak już mnie zadowoli zawszę kupię go ponownie. Tak było z tym żelem- kupiłam używałam ponad tydzień i już wiedziałam że dołączy do tych uwielbianych. Ma mały mankament ale o tym przeczytacie poniżej Mowa o Avene Cleanance (swoją drogą ma bardzo dobre opinie na wizażu- poczytajcie)


OD PRODUCENTA

Żel oczyszczający Avène Cleanance nie zawiera mydła i jest przeznaczony dla młodej, problematycznej cery, która przetłuszcza się i ma tendencję do wyprysków. Żel jest hypoalergiczny, nie zatyka porów i zawiera termalną wodę Avène. Doskonale czyści i odświeża skórę. Odpowiedni do cery problematycznej, tłustej, z tendencją do niedoskonałości.


MOJA OPINIA

Bardzo dobry żel ! ale zacznijmy od początku. Konsystencja jest bardzo fajna żelowa dość gęsta łatwa w użyciu. Butelka zwykła jak widzicie na zdjęciu - nie brzydka, nie ładna - ot zwykła butelka. Zapach przyjemny- ale ulatnia się po zmyciu wodą. I teraz chyba najważniejsza jego cecha - jest niesamowicie wydajny ! myślałam że tylko mi się wydaje, że mimo używania nie znika z butelki - ale czytałam różne opinie i widziałam że inne dziewczyny zauważają to samo. Myślę że będę go używała bardzo długo - tym bardziej że zazwyczaj używam go 1 raz dziennie- na wieczór, chyba że rano czuję że moja skóra jest nie wystarczająco oczyszczona to rano tez. Myślę że jeśli zestawić cenę z wydajnością to wychodzi nawet taniej niż drogeryjne żele. Dobrze na mnie działa zapewne dlatego że ma w składzie wodę termalną Avene - a ich woda najbardziej przypadła mi do gustu (o czym mogłyście przeczytać nie dawno). I tutaj czas na mały minus - bardzo wysusza, czuć ściągnięcie po myciu. Mi to jednak w ogólne nie przeszkadza ponieważ jak wspomniałam używam na noc a potem nakładam krem więc uczucie ściągnięcia znika. Ja z pewnością kupię go jeszcze nie jeden raz - jak mi się skończy a przypuszczam że potrwa to BARDZO długo. POLECAM !


Możecie kupić go na  iperfumy.pl (bardzo szybka wysyłka, i dobry kontakt ze sklepem a kosmetyki dochodzą całe i zdrowe )





Jakie są Wasze ulubione produkty do mycia twarzy ? używacie żeli czy raczej płynów ?

czwartek, 23 maja 2013

ROZDANIE - wygraj kosmetyk kupiony specjalnie dla Ciebie !

ROZDANIE - wygraj kosmetyk kupiony specjalnie dla Ciebie !

 ZAKOŃCZONE !!!




NAGRODA:
- kosmetyk kupiony specjalnie dla Ciebie tzn. taki aby odpowiadał potrzebom twojej skóry
- różne mniejsze 'niespodzianki'

MUSISZ
- być publicznym obserwatorem mojego bloga (1 los)

MOŻESZ
- polubić mój profil na FB (boczny pasek u góry zaraz pod informacją o rozdaniu) ( 2 losy)
- udostepnić informacje o rozdaniu na swoim facebooku ( 3 losy)
- informacja o rozdaniu wraz ze zdjęciem na bocznym pasku Twojego bloga (3 losy)
- dodanie mnie do blogrolla ( 3 losy)
- napisanie notki o rozdaniu ( 2 losy)

MOŻNA ZDOBYĆ AŻ  14 LOSÓW !!!

Zasady:
* rozdanie trwa od dziś do 5 lipca (rocznicy bloga)
* o wygranej informuje mailowo ( do 3 dni od zakończenia rozdania)
* zwycięzca ma 3 dni na wysłanie danych w innym wypadku losuję kolejny raz
* wysyłka tylko na terenie Polski
* koszt wysyłki pokrywam ja
* rozdanie nie odbędzie się jeśli będzie mniej niż 50 chętnych 


 SZABLON:

Obserwuje jako:
Lubię na FB: tak/nie (imię i pierwsza litera nazwiska) 
Informacja o rozdaniu na FB: tak/nie (link) 
Informacja na pasku bocznym: tak/nie (link)
Blogroll: tak/nie (link)
Notka o rozdaniu: tak/nie (link)

Informacje pomocne przy kupieniu nagrody:
Rodzaj cery: sucha/mieszana/tłusta
Rodzaj skóry ciała: 
Rodzaj włosów: (suche, zniszczone, farbowane, ciemne itp.)
Dodatkowe informacje: (napisz czy masz jakieś np. problemy skórne, czy lubisz kolorówkę czy pielęgnację itp.)

  ZAPRASZAM !

  Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych /Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm./

środa, 22 maja 2013

Domowa wcierka + WIELKA prośba !

Domowa wcierka + WIELKA prośba !



Na początek mała prośba - właśnie postanowiłam regularnie prowadzić profil facebookowy monument-of-beauty i byłabym bardzo wdzięczna za polubienie (jeśli blog na to zasługuje ;-) )

 KLIK


A teraz o wcierce -  stworzyłam swoją pierwszą domową wcierkę. Zależało mi aby była przeciw wypadaniu włosów. Wybrałam się z chłopakiem na spacer po same dobroci dla włosów - skrzyp polny, pokrzywę, brzozę i zabrałam się do pracy. W sokowirówce wycisnęłam świeży sok z pokrzywy i skrzypu polnego a liście brzozy wygotowałam w 2 szklankach wody. Musiałam to wszystko jeszcze jakoś zakonserwować ponieważ nie chciałam robić wcierki co 2-gi dzień ale chciałam mieć ją na dłużej. Jako konserwantu użyłam wody brzozowej Kulpol ponieważ ma na 1 miejscu w składzie alkohol. Jestem po 2 użyciu i na razie powiem że działa jak szampon - psikam na noc a rano mam świeże włosy. Jak na razie włosy ani nie przestały wypadać ani nie wypadają mocniej. Będę używała tak długo aż się skończy a potem poinformuje Was o efektach. Dodam tylko że ma strasznie zielony 'shrekowy' kolor i bałam się że będę miała zielone włosy ;-) ale nic takiego się nie dzieje ;-)

Proporcje:
* 125 ml wody brzozowej
* 50 ml wody z wygotowanych liści brzozy
* 20 ml świeżego soku z pokrzywy
* 30 ml świeżego soku ze skrzypu polnego

Robicie same wcierki czy raczej kupujecie ? jaka jest Wasza ulubiona ? jesli macie jakieś przepisy na blogu poproszę o linki w komentarzach ;-)

wtorek, 21 maja 2013

Kallos Crema al Latte HIT czy KIT ?

Kallos Crema al Latte HIT czy KIT ?


Masek do włosów używam dość regularnie, staram się to robić 2-3 razy w tygodniu. O danej masce szybko wyrabiam sobie zdanie (już po 2-3 użyciach). To co dla mnie ważne : włosy nie mogą być obciążone po takiej masce, przetłuszczone, muszą być gładkie, miękkie i nawilżone - no i ten stan musi się utrzymywać dłużej niż do następnego mycia. Maskę tę użyłam już ok 5-6 razy i na prawdę mam już dość dobry obraz do wystawiania jej recenzji. Jeśli jesteście ciekawe zapraszam :


OD PRODUCENTA

Dzięki proteinom pozyskanym z mleka krem wspaniale nadaje się do każdego rodzaju włosów, pozostawiając je delikatne i odżywione. Doskonały do zregenerowania włosów osłabionych przez rozjaśnianie, farbowanie oraz trwałą ondulację.




MOJA OPINIA 

*konsystencja - kremowa- nie zbyt zbita
*opakowanie- wygodne duże, nic się nie wylewa, bez problemu można wydostać produkt
*zapach- taki słodki, budyniowy-kokosowy dla mnie trochę zbyt intensywny
*cena - 15 zł/ 1000 ml
*aplikacja- bezproblemowa
*pojemność- wiem że na pewno są 1000 ml i 1500 ml ale czy mniejsze nie wiem
*wydajność- bardzooo wydajna używałam 5-6 razy a ubytek minimalny
*dostępność- ja kupiłam w sklepie internetowym - na dole będzie link

Powiem tak zapach przyjemny choć bardzo intensywny i dość długo utrzymuje się na moich włosach. Co do działania- jest na prawdę fajne włosy po umyciu i nałożeniu tej maski są miękkie, sypkie i widocznie zregenerowane - po umyciu trochę ten efekt zanika ale i tak włosy są w lepszym stanie niż przed użyciem maski. Dla mnie jest jeden podstawowy minus - maska bardzo obciąża mi włosy. Już na drugi dzień są oklapnięte i tłuste. I teraz nie wiem co myśleć - działanie fajne, cena rewelacyjna tylko to obciążenie... ale może to dlatego że mam bardzo cienkie i delikatne włosy które na dużo produktów tak właśnie reagują. Używała będę na pewno ale w weekendy jak nie będę musiała nigdzie wychodzić - bo źle się czuję kiedy moje włosy są przylizane. Tak więc na pewno będę stosowała ale nie częściej niż raz w tygodniu. POLECAM z małym minusem.

Możecie kupić tą maskę na  iperfumy.pl


Lubicie ? Używacie ? Jaka jest Wasza ulubiona maska ?

sobota, 18 maja 2013

Maseczki do twarzy Efektima warto czy nie ?

Maseczki do twarzy Efektima warto czy nie ?


Na leżenie z maseczką na twarzy często nie mam czasu- ale jak już znajdę to staram się aby to była maska godna uwagi a nie 'pierwsza-lepsza'. Kiedy dostałam tę maseczki do przetestowania przyznam bez bicia - dość długi czas leżały w szafce. Z czasem jednak wyciągnęłam i zużyłam. Chcecie wiedzieć czy są warte uwagi ? Zapraszam:


OD PRODUCENTA

oczyszczająca: Nowoczesna, szybko działająca maseczka. Zapewnia natychmiastowy efekt poprawy wyglądu skóry. Zastosowane składniki aktywne sprawiają, że skutecznie oczyszcza , usuwa nadmiar sebum oraz zapobiega powstawaniu nowych niedoskonałości na skórze. Koi i łagodzi podrażnienia. Dodatkowo maseczka wzbogacona została w wyciąg z bergamotki, który tonizuje, nawilża i pobudza skórę do regeneracji. Efektem zabiegu jest odświeżona, pełna naturalnego blasku skóra. Pory zostają doskonale oczyszczone, a skóra odpowiednio przygotowana do przyjęcia nowych cennych składników.

nawilżająca: Zdecydowanie poprawia stan nawilżenia skóry i sprawia, że cera jest gładka oraz sprężysta. Zawiera specjalny kompleks nawilżający, przez co natychmiast likwiduje uczucie ściągnięcia, chroni skórę przed utratą wody oraz poprawia jej spoistość. Wzbogacona w wyciąg z ananasa i mango wzmacnia naczynia krwionośne, wygładza skórę i sprzyja jej regeneracji.




tutaj macie wszystkie rodzaje z serii

musiałam zapożyczyć zdjęcie ze strony producenta bo wyrzuciłam opakowanie

 MOJA OPINIA

Maseczki są bardzo dobre. Do gustu pod względem działania dużo bardziej przypadła mi oczyszczająca ( bo mam cerę mieszaną) ale w zapachu ta nawilżająca wygrywa w przedbiegach. Oczyszczająca pachnie 'alkoholowo' a nawilżająca  ananasowo. Mają fajne ceny. Są dostępne w Rossmannie i każda z nich starcza na co najmniej 2 użycia. Działają są tanie i skuteczne. Chcemy czegoś więcej ? To bardzo fajne maseczki. POLECAM



Używacie maseczek ? jakie polecacie ?

ODDAM !

ODDAM !


Dziewczyny mam parę kosmetyków których nie używam a może komuś się przydadzą. Tak więc oddam za darmo trzeba tylko opłacić przesyłkę i kopertę (10 zł) list oczywiście polecony. W skład paczuszki wchodzą :

* podkład Lambre (baza i podkład w 1, kolor jasny) (użyty 1 raz)
* trio cieni (fiolet, róż, i taki jaśniutki) (trochę zużyte)
* 3 odlewki (maska orientana, peeling i glinka zielona)
* 15 różnych próbek (raczej mało spotykanych firm: Mythos itp.)
* jak znajdę to Carmex (nie wiem gdzie go ułożyłam) (2/3 opakowania)
* jeszcze jakaś mała niespodzianka ;-)

jeśli któraś będzie zainteresowana zostawcie maila w komentarzu (odpiszę) lub napiszcie do mnie wiadomość (zakładka kontakt)

Kto pierwszy ten lepszy ;-)

środa, 15 maja 2013

Dla wszystkich z Was które ubolewają nad wycofaniem micela z Biedronki !!!

Dla wszystkich z Was które ubolewają nad wycofaniem micela z Biedronki !!!


Chciałabym aby dowiedziało się o tym więcej dziewczyn więc z góry taka prośba- jak możecie dodajcie link do mojego wpisu na swoich blogach bo domyślam się że wiele dziewczyn będzie zaciekawionych. 

Z racji że wiem że micel ten był bardzo dobry i tani postanowiłam poszukać zastępstwa. No i mam. Natknęłam się na sporo dobrych recenzji i postanowiłam spróbować. Tak więc jest to płyn z Kauflandu : dokładna nazwa to: Blanchette B Natural Care Micellar Cleansing Water

Kosztuje niecałe 6 zł (ale często są promocje więc warto poczekać i wtedy można dostać go za 4 zł). Także jest produkowany przez TOŁPE. U mnie dobrze zmywa makijaż- ale używam kosmetyków niewodoodpornych więc nie wiem jak radzi sobie z tymi drugimi. 

Mimo wszystko za taką cenę (szczególnie w promocji) polecam spróbować, kto wie może będzie to godny następca micela z biedronki ? 

zapożyczone z http://www.andazelenca.com/2012/07/midsummer-sales-haul.html

poniedziałek, 13 maja 2013

Nowości, nowości...

Nowości, nowości... 


Długo mnie nie było bo matury, wybór studiów i pełno tych innych 'super ważnych' rzeczy które zabierały mi cały wolny czas. Ale jestem, wróciłam ze zdwojoną siłą i nadrabiam zaległości. Mimo ciągłego biegu znalazłam moment na małe zakupy ;-) tak więc dajcie znać czy coś Was szczególnie zainteresowało. 


próbki i próbeczki

gąbka która podobno 'działa'- zobaczymy

tę maskę chyba wszystkie znacie

żel oczyszczający do twarzy - czytałam wiele dobrego więc postanowiłam spróbować

prezent dla mamy na dzień matki

kupiłam chłopakowi tester perfum i dostałam do niego małą próbkę

Mineralna odżywka i szampon




PS. Przepraszam za jakość zdjęć ;-)




środa, 8 maja 2013

Woda termalna - potrzebna ?

Woda termalna - potrzebna ?


Już jakiś czas pisałam o tym hmm' kosmetyku' ale uznałam że lato to lepsza pora aby o wodzie termalnej napisać. Są jej zwolenniczki ale też niektóre z Was uważają ją za zbędny gadżet. Ceny są różne w zależności od firmy ale z tego co zauważyłam (miałam okazję używać kilku) każda jest na tyle wydajna że moim zdaniem warto sięgnąć także po taką z wyższej półki cenowej gdyż woda znika bardzo powoli starcza na długi czas. Mam nadzieję że w komentarzach dacie znać czy używacie, lubicie, pomaga Wam czy też nie. A tymczasem... jesteście ciekawe po co ja jej używam ? Jak się spisuje i jaka jest moja ulubiona woda termalna? ZAPRASZAM :


OD PRODUCENTA 

Woda termalna z Avene w aerozolu to naturalnie kojąca woda dla skóry wrażliwej. Woda ze źródła Avene jest jedyną wodą pobieraną ze źródła w warunkach sterylnych w nowoczesnym zakładzie produkcyjnym. Dzięki temu, woda termalna z Avene, zachowuje w całości właściwości źródła termalnego: kojące, łagodzące podrażnienia, działające przeciw wolnym rodnikom. Jest on dostępna pod postacią aerozolu, rozpylanego za pomocą azotu, który jest gazem obojętnym dla środowiska naturalnego, niepalnym i nieszkodliwym dla warstwy ozonu. Woda termalna z Avene jest nieodzowna dla wszystkich osób ze skórą wrażliwą. Jest to naturalny produkt, którego wszystkie właściwości zostały zachowane dzięki zastosowaniu nowoczesnej technologii.

tutaj widzicie jak wygląda buteleczka w klepie internetowym

a tutaj moja 'domowa'

 MOJA OPINIA 

Więc powiem tak, zimą i jesienią spokojnie bym się bez niej obyła ale latem niema takiej opcji. Wody termalnej używam na noc jako toniku i rano po umyciu twarzy. Dodatkowo zawsze mam przy sobie małą wersję (50 ml) i pryskam się bardzo często latem kiedy jest gorąco czy kiedy jadę pociągiem czy autobusem - aby odświeżyć cerę, ale to nie wszystko używam jej także kiedy jestem w klimatyzowanych pomieszczeniach które jak wiemy bardzo wysuszają skórę w takim wypadku woda termalna jest moim małym orzeźwieniem i nawilżeniem. Najbardziej  lubię wodę Avene bo atomizer rozpyla wodę bardzo delikatną mgiełką - nie jestem mokra jak po niektórych tylko mam lekko otuloną twarz mgiełką wody. Woda ładnie nawilża i koi moją skórę. Jak jej używam? : pryskam twarz w odlegości 20 cm czekam chwilkę aby moja skóra trochę jej 'wypiła' a następnie delikatnie osuszam resztę chusteczką. Woda nie uczula, nie podrażnia, nie szczypie, niema też zapachu. Dodatkowo ja używam jej kiedy np po staniu w komunikacji miejskiej i dotykaniu tych wszystkich ohydnych i brudnych rurek (kto wie co inni robili z rękami zanim je dotykali) przemywam wodą ręce - mam bynajmiej pewność że nie wysuszy mi dłoni jak np Carmex. Woda nie jest droga bo kosztuje ok 35 zł/150 ml a mi taka buteleczka+ mała wystarcza na całą wiosnę i lato. Podsumowując POLECAM

Możecie kupić ją tutaj  KLIK 





Używacie ? Lubicie ?


wtorek, 7 maja 2013

Sama prywata.

Sama prywata.


Dziewczyny jestem dziś po pierwszej maturze - poszło jako tako. Jutro matma potem język, ustne i geografia. Matury kończę we wtorek i OBIECUJĘ iż wrócę do normalnego blogowania. Na dzień dzisiejszy codziennie coś powtarzam a jak mam chwilę to odpoczywam aby zebrać siły. Mam nadzieję że zrozumiecie - trzymajcie kciuki. Wybrałam już kierunek studiów więc chociaż z tym mam spokój. aczkolwiek muszę wszystko zdać a potem nadrabiam wszystkie zaległości. 

3majcie się ciepło ;-*

czwartek, 2 maja 2013

Blogerki muszą to zobaczyć !




Blogerki muszą to zobaczyć !


Ja to potraktowałam całkowicie z przymrużeniem oka bo jestem osobą która ma dystans. Wklejam Wam to po to aby każda mogła się pośmiać - tylko proszę nie bierzcie tego do siebie - bo to tylko żarty ! ;-) pokażmy że umiemy śmiać się z siebie.