sobota, 27 kwietnia 2013

Patrzcie co w końcu kupiłam + testuję

Patrzcie co w końcu kupiłam + testuję



Post pisany na szybko - w końcu  dorwałam pędzelek essence, długo chciałam go mieć ale nie mogłam dostać go u siebie. Jestem po pierwszych testach, i makijażach (chciałam jeden Wam wrzucić tutaj ale coś się stało z moim aparatem i zdjęcia przepadły- ale to nadrobię). Uważam że jak za 7 zł pędzelek jest rewelacyjny, warto spróbować. Myślę że jest szczególnie fajny dla osób początkujących bo 7 zł to nie majątek a można zrobić nim dużo. Po 2 zobaczycie co ostatnio dostałam do testów. Jest to odżywka do rzęs na wzór RevitaLash tylko że ma dużą pojemność i jest dużo tańsza - ale zobaczymy jak się spisze ponieważ oryginalną Revitalash też dostałam właśnie do testów ale że ta przyszła szybciej to poszła na pierwszy ogień a oryginał poczeka na swoją kolej ;-)





Macie ten pędzelek ? i jak się spisuje? a może słyszałyście o tej odżywce ?

13 komentarzy:

  1. Też kupiłam ten pędzelek, ale póki co nie mam odpowiednich cieni do niego :P Ale wydaje się ok :)

    OdpowiedzUsuń
  2. też dostałam tą odżywkę, ciekawe jak się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam ten pedzelek i lubie go bardzije niz podenego z Hakuro;)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie mam i nie słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mam, kupiłam od razu 2, nie żałuję, jest rewelacyjnyyyy

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam dwa essence i identyczny ale z naturalnego włosia z Inglota :)

    OdpowiedzUsuń
  7. pędzelek jest naprawdę bardzo fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pędzelek mam i lubię! Myślę o dokupieniu kolejnych pędzelków z essensce:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Od dawna planuję zakup tego pędzelka essence :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Już czekam na recenzje odżywek do rzęs. :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Jedna z moich ulubionych kulek do rozcierania :)

    OdpowiedzUsuń