wtorek, 9 października 2012

Całkiem przyjemny pudro-bronzer

Chyba większość z nas tak ma że jeśli znajdziemy dobry produkt dalej szukamy ideału... bynajmniej ja zawsze tak robię ;-) Znalazłam puder idealny o którym pisałam już recenzje (jest w etykietach) ale dalej szukałam- kupiłam np. puder sypki my secret który był zachwalany a u mnie okazał się porażką.. Ten puder dostałam w ramach testów od firmy Lambre którą muszę szczerze Wam polecić (na dole link do ich strony) Mają na prawdę ciekawe kosmetyki, dobrej jakości ale ja zakochałam się w pięknych opakowaniach tych kosmetyków, z resztą na zdjęciach same zobaczycie ;-)



OD PRODUCENTA: Dzięki najnowocześniejszym technologiom użytym podczas produkcji pudru spiekanego, dłużej utrzymuje się na cerze nadając jej upragniony kolor. Ciemne odcienie pudru "Touch of Luxury" można używać również jako róż do modelacji kształtu twarzy. (dostępny w 4 odcieniach)

tutaj wygląda normalnie ale zobaczcie niżej ;-)

ahh na żywo wygląda jeszcze ładniej (pierwszy raz tak spodobało mi się opakowanie)





 MOJA OCENA: 
 *konsystencja - puder jak puder ale jak dla mnie bardzo się osypuje
*opakowanie- o nim już pisałam - CUDOWNE takie 'luksusowe'
*zapach- ładny, ale nie przesadny - taki delikatny  pudrowy
*kolorystyka- dostępny w 4 odcieniach
*cena - 43 zł
*aplikacja- pędzlem bardzo wygodna
*pojemność- 7g
*wydajność- niestety wydaje mi się że przez osypywanie nie będzie wydajny ;-(
*dostępność- na stronie producenta i tam właśnie odsyłam ---> http://pl.lambre.eu/


Podsumowanie: Jak dla mnie bardzo dobry, wybrałam kolor nr.2 i dla mnie jest idealny do całej twarzy ale jak  nabiorę więcej to mogę też twarz konturować. Cena czy wysoka? moim zdaniem za tę jakość produktu nie. Nie wiem jak będzie z wydajnością bo używam go tydzień jak już napisałam osypuje się ale dużego ubytku nie zauważyłam. Twarz ładnie wykończona, koloryt nabrany wygląda się tak ładnie a twarz jest aksamitna. Uwielbiam ten puder i z pewnością kupie kolejne opakowanie.


Miałyście kosmetyki tej firmy? I jak się spisały?

4 komentarze: