niedziela, 14 października 2012

Kredka koloryzująca Safira

 + mały fajny i przydatny zakup


Przyznam szczerze że nie używam mocno barwionych szminek, pomadek itp. Prawie wcale takich nie używam - wyjątkiem są odcienie nude z celii, a tak na co dzień to tylko bezbarwne balsamy które nawilżają. Tą jednak postanowiłam specjalnie dla Was przetestować ponieważ wyglądała ładnie i do tego jest tania. A na koniec pokażę Wam rzecz która bardzo mi się przydaje a jest kupiona na grosze ;-) zapraszam:


OD PRODUCENTA: Kredki koloryzujące Safira to doskonała ochrona i regeneracja Twoich ust.Powstały na bazie znakomitej jakości oryginalnych francuskich komponentów.
Zawierają olej z makadamii,karoten i witaminy.Subtelne kolory podkreślają naturalne piękno ust na długo.






MOJA OCENA:
*konsystencja - dla mnie trochę zbyt miękka
*opakowanie- ładne białe- klasyczne
*zapach- dla mnie sztuczna wiśnia
*kolorystyka- dużo odcieni (ale wszystkie intensywne)
*cena - 9,90 - więc bardzo tania
*aplikacja- bezproblemowa
*wydajność- średnia, nie zużywa się szybko ale wolno też nie.
*dostępność- strona internetowa safira.pl


Podsumowanie: Dla mnie całkiem dobra, nie ściera się zbyt szybko, nie wysusza ust i do tego jest tania. Czy kupiłabym ponownie? Ja nie bo nie używam takich kosmetyków ale osoba które lubią mocno podkreślać usta polecam spróbować bo to na prawdę fajny produkt za niską cenę.


A TERAZ GADŻET
Mimo że słuzy do nakładania podkładu ja używam go do nakładania maseczek i w tym celu jest IDEAŁEM ! zakupiony w sklepie c chińskimi rzeczami za uwaga... 4,50 zł (grosze jak za pędzel) Ma fajne miękkie włosie i nic się z nim nie dzieje. super.



A wy miałyście styczność z safirą ? czego używacie do nakładania maseczek ?

7 komentarzy:

  1. Ja do tej pory nakładałam maseczki ręką, ale chyba mam w domu jakis podobny pędzelek. Muszę spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  2. podoba mi się konsystencja kredki :) szkoda tylko, że bazuje na parafinie
    pędzelek Ci się trafił! spiszę firmę i poszukam u siebie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, dostałam od nich pomadkę koloryzującą tak jak Ty i oprócz tego żel pod prysznic o zapachu jagód (w tekście jest, że pachnie malinami, truskawkami i czymś jeszcze, ale to nie jest jagoda), więd dziwnie go opisali. Myłam się dziś tym żelem, ładnie pachniał, ale dałam go chłopakowi, bo ja zwykle nie używam (bardzo rzadko, dla zapachu). Na zlocie dolnośląskich blogerek wczoraj to dostałam. Cena pędzelka rewelacyjnie niska! Też mam pędzle do maseczek, ale z Oriflame.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny pomysł z tym pędzlem, muszę też wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pędzel jest świetny do nakładania maseczek, zwłaszcza glinkopodobnych :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny pędzelek! Muszę porozglądać się za takim tanim pędzelkiem :)

    OdpowiedzUsuń