A dziś pod lupę bierzemy: BEAUTY BLENDING
Tak wiem, że dziś miało być o rybkach DERMOGAL A+E ale przepraszam nie wyrobie się. Dzisiaj szybki wpis... nie musze mówić co to beauty blender gdyż wie na pewno to każda z was. Lecz dla mnie 70 zł jak za gąbeczke do nakładania makijażu to z pewnością za dużo i to dużo za dużo. Sporo naczytałam się o tanich zamiennikach i stwierdziłam że 20 zł to nie dużo a wypróbuję to niby 'cudo'... i wiecie co ? - zakochałam się. Ale od początku przedstawiam Wam podrobionego brata beauty blendera czyli BEAUTY BLENDING !
MOJE SPOSTRZEŻENIA :
Dla mnie zawsze najwygodniejszym sposobem nakładania makijażu były palce, lecz jak wspomniałam wcześniej postanowiłam wypróbowac cudo o którym już wiele zostało powiedziane (zdaje sobie sprawę z tego że ta gąbeczka jest daleka od oryginału). Aby nałożyć nią makijaż trzeba początkowo ją zwilżyć, zwiększa wtedy ona swój rozmiar (jak na moje oko jest jeszcze połowę większa), moczy się ja po to aby nie 'piła' podkładu, następnie 'stemplujemy' twarz gąbeczką na której jest podkład. I teraz do rzeczy: moim zdaniem jest SUPER ! takiego efektu nie uzyskałam jeszcze nigdy przy nakładaniu podkładu, uwielbiam ją. Kupiłam na allegro za 20 zł z przesyłką. Kolor nie blaknie, gąbka nie niszczy się mimo codziennego mycia a używam codziennie od 2 miesięcy. Podkład nałożony jest równomiernie i super stapia się z cerą jest cudowny naturalny wygląd (bez efektu tzw.maski). Jedyny minus jaki dostrzegam no to niestety codzienne mycie, ale dla takiego efektu mogę poświęcić tę minutę więcej. Z pewnością gdy tylko będe miała przypływ gotówki kupię oryginał . POLECAM.
Miałyście taką gąbeczkę? Chcecie spróbować ? jak wrażenia? KOMENTUJCIE ;-)
też od dłuższego czasu zastanawiam się nad kupnem :) i chyba się skuszę;) bo 70 zl to za duzo
OdpowiedzUsuńw życiu nie dalabym 70 zł za gąbkę do makijażu :) tej wersji także raczej nie kupię, bo po przygodach ze zwykłymi gąbkami do makijażu używam tylko palców lub pędzla :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o niej dobre opinie lecz nie miałam jej :D
OdpowiedzUsuńFajny blog ;)
OdpowiedzUsuńObserwujemy ?
obserwujemy ! ;-)
UsuńCzatuje na niego w różnych rozdaniach ale jeszcze mi się nie udało go zgarnąć a cena jest zabójcza
OdpowiedzUsuńJa też próbuję, także nic z tego:-))) powodzenia:)
Usuńoo to ciekawie, myślę,że zakupię ale jeszcze nie teraz, bo 14 to jeszcze wg mnie za mało na cięższe podkłady:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie chciałam wypróbować, myślę, że może jak pojadę do siostry do Anglii to kupię sobie a jak nie to kupię podróbkę też :P
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedzinki:) W rozdaniu udziału nie wezmę, bo nagrody trochę nie dla mnie:)
Obserwuję i pozdrawiam:*